Prolog


„Jestem jednym z tych melodramatycznych durniów,
znerwicowanym do szpiku kości”

Green Day, „Basket Case”

Imię – osobista nazwa nadawana jakiejś osobie przez grupę, do której należy. Wraz z nazwiskiem stanowi u większości ludów podstawowe określenie danej osoby.

       Według Art. 50. 1. Kierownik urzędu stanu cywilnego odmawia przyjęcia oświadczenia o wyborze dla dziecka więcej niż dwóch imion, imienia ośmieszającego, nieprzyzwoitego, w formie zdrobniałej oraz imienia niepozwalającego odróżnić płci dziecka.

       Nie zwracając uwagi na przerażenie wymalowane w oczach młodszej siostry, chłopak z całej siły rąbnął pięścią w ścianę. Kuląc się w fotelu, złapał się za obolałą rękę.
       - MAMO, ON JEST AGRESYWNY!
       Wymamrotał pod nosem kilka przekleństw. Cały czas wpatrywał się w otwartą stronę Wikipedii. Po dłuższej chwili myślenia, zakłóconej jedynie wyciem Natalii, zaczął szczodrze obdarzać inwektywami kierownika urzędu stanu cywilnego w Mrągowie, a także księdza, który jednocześnie był exem matki. W końcu samych rodziców, a zwłaszcza ich zamiłowania do anormalności.
       Szesnaście lat temu zdecydowanie przesadzili.
       Albowiem z przyczyn bliżej nieznanych, Lucyfer Anioł za swoim imieniem nie przepadał.

2 komentarze:

  1. Kocham ten prolog :D. glut job (dokładnie przeczytane powinno brzmieć "job") >D.
    (w-akademii-yakamu)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myrmyrmyr. Aj houp, że wreszcie będę miała kiedy przeczytać caały. Stanęłam na trójce. Ale i tak Cię kocham.

    OdpowiedzUsuń

Czytam = komentuję